poniedziałek, 20 lipca 2015

ALBUM MUSE "ORIGIN OF SYMMETRY": PIOSENKI OCENIONE DO NAJLEPSZEJ - Gigwise

W 2001 roku Muse wydali swój zwariowany, epicki, drugi album, Origin of Symmetry. Wydając go, grupa powróciła z hard rockiem, klasyką, popem, jazzem, wstawionym między siebie.

Od otwarcia, teraz legendarnych, dźwięków pierwszego singla "Plug in Baby", było wiadome, że zespół się odrodził - piosenka wprowadziła Brytyjczyków na drogę do napełnionego stadionu ludźmi oraz bycia kosmiczno-rockową ikoną, jaką są teraz.
Jednak nie ona jedyna z tej płyty sprawiła Muse jednym z najlepszych zespołów na Ziemi. Tutaj macie 11 kawałków, ocenionych do najlepszej.


11. Feeling Good
11. 'Feeling Good': Sure, one of the most genius and surprising covers you can hope to hear, but it pales in comparison to the sheer insanity and inventiveness of Muse's own songwriting on Origin Of Symmetry - especially when it took the place that b-sides such as 'Futurism' and 'Shrinking Universe'

Tak, to jedna z najbardziej niesamowitych oraz zaskakujących piosenek, których spodziewasz się usłyszeć. W porównaniu do szalonych i pomysłowych własnych piosenek Muse, ona blednie. Zwłaszcza kiedy zajmuje miejsce takich b-side'ów jak "Futusim" czy "Shrinking Universe".


10. Screenager
10. 'Screenager': A Tom Waits-inspired tender lament of the corruption of youth, featuring Matt Bellamy at his most tender (and also llama's toenails and animal bones on percussion). Pretty cinematic stuff, but there are far higher peaks on display on OOS.

Elegia zainspirowana twórczością Toma Waitsa o korupcji młodzieży, gdzie Matt ma głos bardzo delikatny (a paznokcie lamy i kości zwierząt zastępują perkusję). Nadawała by się do filmu, ale wiele brakuje jej do jednej z najznakomitszych z OOS. 


9. Megalomania
9. 'Megalomania': Arguably one of Bellamy's best lyrics, this haunting closer sent shivers down the spines of all present when he played it on the pipe organ at the iconic Royal Albert Hall (seriously, Youtube it - breathtaking)

Zawiera prawdopodobnie jednych z najlepszych tekstów Bellamy'iego. Te zapadające w pamięć zakończenie, sprawia, że słuchający dostaje dreszczy na całym ciele. Zwłaszcza Matt kiedy gra je na organach w Royal Albert Hall (serio, wpiszcie sobie to w Youtube).


8. Darkshines
8. 'Darkshines': A painfully underrated Hispanic-tinged piece of guitar mastery that features one of Bellamy's best howls and one hell of an outro. They really ought to play it live more.

Boleśnie niedoceniane gitarowe mistrzostwo, z dodatkiem niesamowitego wycia wokalisty wraz z piekielnym zakończeniem. Oni naprawdę powinni grać to częściej.


7. Plug in Baby
7. 'Plug In Baby': The anthem that saw Muse first threaten the mainstream and saw them born into guitar hero supermassive mentalists - probably because they were on hallucinogenic mushrooms when they recorded it. As huge a live staple as it may be, we can't help but feel that there are stronger moments on OOS worthy of more attention.

Hymn, w którym można zauważyć, że Muse zaczynają się przemieniać w supermasywnych mentalistów - pewnie dlatego, bo podczas nagrywania tej piosenki byli na grzybkach halucynogennych. Na płycie są jednak momenty, które są godne większej uwagi.


6. Bliss
6. 'Bliss': The band's first real 'pop' song, and one that holds a special place in the hearts of Muse fans of a certain age - largely due to the band ending every show on the Origin Of Symmetry tour with it, with a grand finale of explosions, stage acrobatics and a shower of rose petals.

Pierwsza "popowa" piosenka zespołu i jedna z tych kawałków, które zasiadają na wyjątkowym miejscu, w sercu fanów. Głównie z tego powodu, że Muse tą piosenką kończyli każdy koncert w trasie promującej Origin of Symmetry z wielkim hukiem, scenicznymi akrobacjami oraz płatkami róż. 


5. Micro Cuts
5. 'Microcuts': By far one of the most challenging and astounding tracks they've ever recorded, it lies at the centre of what makes Origin Of Symmetry such a masterpiece: darkness, paranoia, fearless ambition, and it's heavy as hell. That outro riff sounds bloody brilliant live too.

Zdecydowanie jedna z najtrudniejszych i najbardziej zdumiewających piosenek, jakie zespół nagrał w całej swojej karierze. Znajduje się w środku OOS, co czyni płytę arcydziełem: ciemność, paranoja, nieustraszona ambicja i jest ciężka jak diabli. To krwawiące zakończenie też jest wspaniałe.


4. Hyper Music
4. 'Hyper Music': Few bands could get away with releasing a track this delightfully demonic as a single.

Wiele zespołów mogłoby ujść z wydaniem tej demonicznie rozkosznej piosenki jako singiel.


3.  New Born
3. 'Newborn': The incredible opener to the seminal Origin Of Symmetry, this was the first track to really crystallise the epic melodrama and balls-out madness that Muse would come to do so well. From the haunting lullaby-esque intro to that monolithic riff, guitar solo, the desperate gasps in between vocals and absolutely MEGA chorus, it's far more worthy of the classic status that 'Plug In Baby' overshadows it with.

Kawałek, który niesamowicie otwiera Origin of Symmetry. Od kołysanki do monolitycznego riffu, rozpaczliwe luki między śpiewem oraz MEGA refren. Piosenka bardziej warta statusu klasyka, niż "Plug in Baby".


2. Space Dementia
2. 'Space Dementia': This thundering piano epic is an entire opera, packed into six minutes.

To kompletna sześciominutowa opera, składającą się z piorunujących dźwięków pianina.


1. Citizen Erased
1.  'Citizen Erased': The jewel in the glittering crown of Origin Of Symmetry, fan favourite 'Citizen Erased' sees Muse set the bar for ambitious stadium rock. At a time when everyone was stripping their sound down to meet the ascent of Converse-wearing garage rock, Muse were storming the world with their freakshow live tour as three mad scientists showed that rock wasn't stale - the focal point of those gigs being this 7 minute, multi-layered, modern rock existential odyssey. It's their 'Paranoid Android' - albeit infinitely better.

Skarb, a w nim błyszcząca korona albumu. Kiedy wszyscy tworzą garażowy rock, Muse szturmuje świat, robiąc show, będąc trzema szalonymi naukowcami, którzy pokazują, że ten gatunek nie jest przestarzały. Piosenka jest punktem kulminacyjnym koncertów. To siedmiominutowa egzystencjalna odyseja.





_____________________________________
Tłumaczenie oficjalnie jest moje. Nie zostało skopiowane z żadnej strony.


Źródło: 1

1 komentarz:

  1. Niedawno "znalazłam" ten zespół w sieci, jeszcze bardziej cieszy mnie to, że znalazłam Twojego bloga. Będę zaglądać. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!
Chcecie być na bieżąco? Zapraszam do zaobserwowania bloga!